Wielu z Was jadło zapewne crumble na słodko. A czy próbowaliście kiedyś crumble w wersji na słono? Jeśli owoce w crumble zastąpimy warzywami, a kruszonkę zrobimy bez dodatku cukru, powstanie zupełnie nowe danie :-) Crumble przygotowane w ten sposób świetnie sprawdzi się jako dodatek do drugich dań lub samodzielny posiłek w porze lunchu lub kolacji. Warzywem, które wybrałam do dzisiejszej zapiekanki, to moja ukochana cukinia. Do tego po raz kolejny, tak jak w tartaletkach z cukinią, kozi ser i tymianek, a wszystko to zapieczone pod pyszną kruszonką. Przepis pochodzi z książki Crumbles & Cie, ale jak zawsze trochę go zmodyfikowałam. Miętę zastąpiłam tymiankiem, zmieniłam nieco proporcje i sposób wykonania.
Zanim jednak pokażę Wam przepis, jest jeszcze coś... obiecane wyniki losowania paczuszki suszonych jagód. W losowaniu wzięły udział wszystkie te osoby, które w komentarzu, pod wpisem o ciasteczkach z Momofuku, napisały jakie są ich ulubione ciastka. Następnie każdej z tych osób kolejno został przypisany numer, a takie oto urządzenie losowo wybrało zwycięzcę, a wlaściwie to zwycięzczynię, którą została ... Asieja. Wszystkim uczestnikom dziękuję za wspólną zabawę ( z przyjemnością poczytałam sobie o Waszych ulubionych ciastkach ;-)), a zwycięzczyni serdecznie gratuluję! Jagody wyślę już niebawem :-)
Cukina zapiekana z kozim serem i kruszonką
Na 2-4 porcje
75 g mąki
sól (ok. 1/4 łyżeczki)
38 g zimnego masła
1 łyżeczka oliwy z oliwek
1/2 kg cukinii
100 g koziego serka (użyłam serka o kremowej konsystencji)
1 łyżka kaszy manny
mięta lub tymianek (do wyboru)
sól, pieprz
1. Cukinię umyć, osuszyć, pokroić na cienkie plasterki.
2. Miętę posiekać, wymieszać z cukinią.
3. Doprawić solą, pieprzem, posypać kaszą manną i dokładnie wymieszać.
4. Plasterki cukinii układać warstwami w dwóch żarodpornych naczyniach, na każdej warstwie rozkruszyć nieco sera.
5. Piekarnik rozgrzać do temperatury 180 °C.
6. Mąkę, sól oraz pokrojone na kawalki zimne masło wymieszać pocierając opuszkami palców, tak aby powstała kruszonka.
7. Do kruszonki dodać oliwę z oliwek, utworzyć kruszące się ciasto.
8. Ciasto pokruszyć, rozsypać na cukinii. Piec 30 minut (ja dodatkowo piekłam jeszcze kilka minut pod grillem). Smacznego :-)
Crumble jest moją drugą propozycją w ramach akcji Cukiniowy sierpień.
Bardzo żałuję, że n ie wzięłam udziału w konkursie, ale blogspot zastrajkował i nie mogłam zostawić komentarza. Cóż, może następnym razem :)
ReplyDeleteA kruszonkę "na wytrawnie" robię, gdy piekę coś na kształt greckiej musaki...
Wprawdzie moja ksiazka nieco inna, ale tez jest w niej przepis na crumble z cukinia, kozim serem imieta ;) Przyznaje, ze crumble lubiei na slodko, i na slono.
ReplyDeleteJak zwykle sliczne zdjecie!
Pozdrawiam :)
Nigdy nie jadłam crumble na słono,ale z cukinią to musi być bardzo smaczne. Wygląd ma cudny!:)
ReplyDeleteGratuluję Asiejce!:-)
Czyli tarta odwrotnie. Moja koleżanka co twierdzi że nie umie tart się ucieszy. Pycha.
ReplyDeletenigdy nie jadłam crumble
ReplyDeletewiele razy zachęcały mnie zdjęcia słodkiej kruszonki z ukrytymi pod spodem owocami, i za każdym razem myślałam sobie.. kiedy wreszcie i ja upiekę to cudo..
a jeszcze chętniej spróbowałabym Twojej nie-słodkiej wersji, bo cukinia jest jednym z moich ulubionych warzyw
miło mi jest niezmiernie, że urządzenie losujące wybrało Asieję :-)
dziękuję Karolciu
idę po kartkę i długopis
zapiszę sobie przepis na cukinię..
jakie fajne to danie! superowe:)
ReplyDeletegratulacje dla Asiejki!
Oooo, że ja nie pomyślałam o cukiniowym crumble! Przecież jadłam crumble z pomidorkami cherry i taki z tartymi warzywami korzeniowymi (kiedyś go Julie Andrieu prezentowała na Kuchni.tv). Więc i ten cukiniowy musi być wspaniały, tym bardziej z kozim serkiem :)
ReplyDeleteAsieja gratuluje! :)
ReplyDeletefany pomysł na to crumble, zwłaszcza, ze lubie cukinię, lubię kruszonke i lubie takie specjały :)
Ulala i ja przegapiłam konkurs?? A nóz widelec po znajomości coś by się udało załatwić :D Jakąś małą nagródkę hihih ;)))
ReplyDeletePrzepis mi sie proszę Pani bardzo podoba :)
bardzo fajny ten przepis -podoba mi sie :)) i gratulacje dla Asiejki :))
ReplyDeleteAgatko,
ReplyDeleteBardzo mi przykro, że nie udało Ci się zostawić komentarza :-(
Bea,
A jaka to książka?
Majanko,
W taki razie muszisz spróbować ;-)
Gospodarna narzeczona,
No może nie dokładnie tarta, bo crumble jest chyba jednak trochę mniej sycące, ale równie smaczne :-)))
Asiejko,
Spróbuj crumble koniecznie na słono też, ale także takiego na słodko. Myślę,że będzie Ci smakować ;-) Pozdrawiam ciepło i jeszcze raz gratuluje wygranej :-**
Viridianka,
:-)
Tilianarko,
Oj, takie crumble z pomidorkami to też bym zjadła. Mniam :-)
Aga-aa,
W takim razie bardzo Ci to crumble polecam :-)
Poleczko,
A buziak jako nagroda pocieszenia wystarczy? ;-)
Cmok :-***
Gosiu,
:-)
Tka Karolciu :
ReplyDeletehttp://www.amazon.fr/Crumbles-Camille-Foll/dp/2501037669/ref=sr_1_1?ie=UTF8&s=books&qid=1250688109&sr=1-1
Karolko a co to za jabłka o ktorych u mnie napisalas na CzekoKocie?
ReplyDeletemasz moze jakies zdjątko?
pozdrawiam:**
Na wytrawnie, jeszcze nie robiłam ale skoro cukinia jeszcze jest, to kto wie :)
ReplyDeleteBea,
ReplyDeleteWidziałam tu sporo książek o crumble po francusku, ale tej jeszcze nie spotkałam. Dużo jest w niej przepisów na crumble w wersji wytrawnej? Czy raczej dominują przepisy "na słodko"?
Viridianko,
No właśnie nie mam zdjęcia i nie wiem jak się nazywają, a bardzo bym chciała wiedzieć czy można sobie takie zrobić w domu...jadłam je na jarmarku, a potem przez jakiś czas jakoś tak przed Halloween były też dostępne w tutejszych marketach. Jest to jabłko na patyku pokryte taką słodką czerwoną masą, w smaku podobną trochę do lizaków. Druga ich wersja to jabłka pokryte czymś w rodzaju toffee i nawet spotkałam się z przepisem, ale te smakują mi już nieco mniej. Pozdrawiam :-)
Szarlotku,
W takim razie polecam!!!
Jest tam 20 przepisow na slodko i 8 na slono. I bardzo ladne zdjecia :)
ReplyDeleteKarolcia ,ja się przyznam ,że nie wiedziałam ,że można zrobić cruble z cukinii ,ale teraz już wiem ,że można i to jeszcze jak pięknie wygląda
ReplyDeleteFiuuuu fiuuuu... :) Pomysł przedni. :) Na wytrawne crumble chyba bym sama nie wpadła... A w moich książkach takich perełek nie ma...
ReplyDelete