
- Mam ochotę na coś z wędzonym łososiem, powiedziałam do męża i od razu w mojej głowie zaczęły pojawiać się pomysły na "łososiowe" dania : zupa norweska, makaron z łososiem i kaparami, cytrynowe risotto z wędzonym łososiem i kilka rodzajów tart i tartaletek. Nasz wybór padł na te ostatnie. Przepis na tartaletki z wędzonym łososiem znalazłam w książce Tartaletki i tarty autorstwa Sarah Banbery. Część łososia zastąpiłam porem i kawałeczkami pomidora, a zamiast żółtek jaj kurzych, użyłam większych i delikatniejszych w smaku żółtek jaj kaczki.
Tartaletki zjedliśmy na kolację udekorowane kleksem śmietany i posypane koperkiem z dużą ilością zielonej sałaty. Dawno już nie jadłam czegoś tak smacznego . Delikatne mięso łososia i kawałeczki świeżych warzyw zatopione w kremowej śmietanowo-jajecznej masie wręcz rozpływały się w ustach. Tartaletki w smaku przypominają quiche. Wydaje mi się jednak, że nim nie są, choćby dlatego, że do ich przygotowania nie używa się całych jajek, a jedynie żółtek.
Ponieważ quiche jest jednym z ulubionych dań mojego męża bardzo byłam ciekawa jego opinii na temat mojego, bądź co bądź, pierwszego w życiu wypieku a la quiche. Kiedy po pierwszym kęsie mój mąż odłożył na bok sztućce, byłam pewna, że mu nie smakują.
Tartaletki zjedliśmy na kolację udekorowane kleksem śmietany i posypane koperkiem z dużą ilością zielonej sałaty. Dawno już nie jadłam czegoś tak smacznego . Delikatne mięso łososia i kawałeczki świeżych warzyw zatopione w kremowej śmietanowo-jajecznej masie wręcz rozpływały się w ustach. Tartaletki w smaku przypominają quiche. Wydaje mi się jednak, że nim nie są, choćby dlatego, że do ich przygotowania nie używa się całych jajek, a jedynie żółtek.
Ponieważ quiche jest jednym z ulubionych dań mojego męża bardzo byłam ciekawa jego opinii na temat mojego, bądź co bądź, pierwszego w życiu wypieku a la quiche. Kiedy po pierwszym kęsie mój mąż odłożył na bok sztućce, byłam pewna, że mu nie smakują.
- I? Jak smakują?, zapytałam
Po chwili ciszy usłyszałam:
- Jak quiche tylko lepiej. Właściwie to najlepszy quiche jaki w życiu jadłem. Quiche mojej mamy nie smakuje nawet w połowie tak dobrze *.
Po chwili ciszy usłyszałam:
- Jak quiche tylko lepiej. Właściwie to najlepszy quiche jaki w życiu jadłem. Quiche mojej mamy nie smakuje nawet w połowie tak dobrze *.
Biorąc pod uwagę fakt, że moja teściowa jest jedną z najlepiej gotujących osób jakie znam, a quiche jest jednym ze stałych dań w jej kulinarnym repertuarze nie mogłam chyba usłyszeć większego komplementu ;-) Smacznego!!!
* na prośbę mojego męża to zdanie nie pojawi się niestety na angielskiej wersji tego bloga ;-)
Do przygotowania masy śmietanowo-żółtkowej użyłam crème fraîche oraz jaj kaczki, ale z powodzeniem można też użyć żółtek jaj kurzych. Ważne by wybrać jajka o możliwie jak największych żółtkach lub , jeśli dysponujemy jedynie małymi jajkami, zwiększyć ilość żółtek. Crème fraîche można zastąpić gęstą śmietaną. Pomysły na to co zrobić z niewykorzystanymi białkami jaj, znajdziecie klikając tutaj.
* na prośbę mojego męża to zdanie nie pojawi się niestety na angielskiej wersji tego bloga ;-)
Do przygotowania masy śmietanowo-żółtkowej użyłam crème fraîche oraz jaj kaczki, ale z powodzeniem można też użyć żółtek jaj kurzych. Ważne by wybrać jajka o możliwie jak największych żółtkach lub , jeśli dysponujemy jedynie małymi jajkami, zwiększyć ilość żółtek. Crème fraîche można zastąpić gęstą śmietaną. Pomysły na to co zrobić z niewykorzystanymi białkami jaj, znajdziecie klikając tutaj.
Tartaletki z wędzonym łososiem, porem i pomidorem
Na 6 tartaletek:
Ciasto:
125 g mąki
szczypta soli
75 g zimnego masła, pokrojonego na kawałki
2-3 łyżki lodowatej wody (najlepiej wstawić wodę na kilka minut do zamrażalnika)
Farsz:
120 ml crème fraîche
1 łyżeczka startego chrzanu
1/2 łyżeczki soku z cytryny
1 łyżeczka kaparów
sól i pieprz
3 duże żółtka
1/2 pora
1 łyżka oliwy
1 pomidor lub 4-5 pomidorki koktajlowe
100 g wędzonego łososia
pęczek posiekanego koperku
Ciasto:
1. Foremki do tartaletek natłuścić.
2. Do miski od miksera przesiać mąkę z solą, dodać zimne masło i miksować do czasu aż składniki zaczną przypominać zacierki. Cały czas miksując, wlewać stopniowo wodę, i miksowac do czasu, aż masa zacznie formować ciasto. Przełożyc na stolnicę i szybko zagnieść.
3. Ciasto podzielić na 6 równych części. Każda część rozwałkować, wypełnic foremki.
4. Każdą z tartaletek wyłożyć kawałkiem papieru do pieczenia, wsypać fasolki przeznaczone do pieczenia lub suchy groch. Wstawić na 30 minut do lodówki.
5. Piekarnik rozgrzać do temperatury 200 C
6. Piec 10-15 minut, następnie wyjąć z piekarnika i usunąć papier oraz fasolki.
Farsz:
1. Pora pokroić w plasterki, przesmażyć na oliwie do miękkości.
2. Pomidory obrać, pokroić w kostkę i dokładnie osączyc na papierowym ręczniku.
3. Łososia pokroić na droben kawałki.
4. W misce wymieszac crème fraîche, chrzan i kapary, doprawić sokiem z cytryny, solą i pieprzem. Dodac żóltka jaj i dokładnie wymieszać.
5. W osobnej misce wymieszać pora, pomidora i kawałeczki łososia.
6. Dodać do masy śmietanowo-żóltkowej i ostrożnie wymieszać.
7. Masę nakładac do podpieczonych tartaletek. Piec ok. 15 minut . Przed podaniem pozostawić w formach przez 5 minut do przestygnięcia.
Przepis po angielsku:
Smoked Salmon, Leek and Tomato Tartlets
Karolciu, tartaletki wyglądają przecudnie! Ja jeszcze nigdy nie jadłam czegoś takiego, ani quiche, ani tartaletek. Chętnie bym się do takich dosiadła. Znakomicie się prezentują!
ReplyDeletePozdrawiam :))
Wspaniale tarteletki! No i jaki komplement! Tez lubie slyszec takie slowa od meza :D
ReplyDeletePozdrawiam serdecznie!
Uwielbiam takie tartaletki. I klimat na Twoich zdjęciach :)
ReplyDeleteWędzony łosos to jest to! Musiały być przepyszne!
ReplyDeleteKarolciu, bardzo, bardzo apetyczne tarteletki :)
ReplyDeletewyobrażam sobie jakie to musiało być pyszne, dopiero kilka dni temu po raz pierwszy spróbowałam wędzonego łososia i się w nim zakochałam
ReplyDeleteKarolciu, gdzie sie podziewasz? Wroc z nowosciami dla naszego body and soul!
ReplyDeleteIwonko, już wracam, jak mi się uda to jeszcze dzisiaj, a jak nie, to najpóźniej jutro będzie nowy przepis. Pozdrawiam!!!
ReplyDeletewspanialy przepis,mam zamiar robic je na Sylwestra :)))
ReplyDelete